Nowy śmigłowiec pojawi się w stolicy najprawdopodobniej w przyszłym roku, ale LPR nie zna jeszcze dokładnej daty. Do tego czasu Mazowsze musi sobie radzić z przestarzałą konstrukcją z lat 60., która na dodatek nie może latać w nocy. Warszawiacy, z którymi rozmawiał reporter RMF FM, są tą wiadomością niemile zaskoczeni. To co? Po piętnastej nie możemy chorować? - pytają retorycznie: Wysłużony Mi-2 PLUS, z którym musi poradzić sobie Mazowsze, nie tylko nie może latać w nocy - jest też od zniszczonej czteroletniej Agusty dużo wolniejszy. Czas transportu, dolotu wydłużył się w zależności od drogi, jaką ma śmigłowiec do pokonania, od kilku do kilkunastu minut - mówi Justyna Wojteczek z LPR: