Anna Rozwadowska-Palarz twierdzi, że w podlegającym jej laboratorium prawdopodobnie fałszowano wyniki. Po objęciu funkcji dostała pismo z warszawskiego MPWiK o możliwości sfałszowania kilku protokołów z badań wody. "Rzeczywiście, nie ma śladów pobrania próbek wody i wykonania badań laboratoryjnych" - mówiła. Prezes podkreśla, że nie wiadomo, jaką wodę pili mieszkańcy stolicy.Prezydent Otwocka Jarosław Margielski również zapowiada skierowanie sprawy do prokuratury, rozpoczął się też audyt w laboratorium. Prezydent zwraca uwagę, że wykryte nieprawidłowości stawiają pod znakiem zapytania wyniki wszystkich badań. Otwocka placówka może stracić prawo do wykonywania analiz. Prezydent Otwocka poinformował, że wstępna kontrola wykazała również szereg nieprawidłowości finansowych - m.in. przeznaczenie około 3,5 mln zł na nagrody w pierwszych 10 miesiącach 2018 r. Dodatkowo, spółka miała kupować po kilkadziesiąt laptopów i telefonów, wartych kilka tys. zł za sztukę, po których nie ma śladu. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji odmawia komentarza w tej sprawie. Tłumaczy to postępowaniem w prokuraturze. IAR kontaktowała się także z warszawskim ratuszem. Urząd miasta sprawdza medialne doniesienia w sprawie badań wody.