"Plan rozwoju transportu szynowego w stolicy" był głównym tematem poniedziałkowej konferencji prasowej, która odbyła się w elektrowozowni Stacji Techniczno-Postojowej warszawskiego metra na Kabatach. Udział w niej wziął m.in. prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski. Warszawskie metro. Do 2050 roku ma być pięć linii Podczas konferencji Trzaskowski przedstawił najnowsze plany, które obejmują zmiany do 2050 roku. Jak się okazuje, za niecałe 30 lat Warszawa będzie mogła poszczycić się nie dwiema, a pięcioma liniami metra. "5 linii, 103 stacje, 113 km sieci. Metro będzie dojeżdżać do 17 z 18 dzielnic" - zapowiada prezydent Warszawy. Plany obejmują rozbudowę drugiej linii metra, która do 2050 roku miałaby sięgać od Marymontu po Ursus Niedźwiadek. Trzecia linia byłaby odnogą drugiej i prowadzić od Stadionu Narodowego do ul. Żwirki i Wigury przez Dworzec Wschodni, Gocław i Mokotów. Czwarta linia natomiast miałaby prowadzić z Tarchomina do Wilanowa - przecinając stolicę z północy na południe. Piąta będzie prowadzić z zachodu na wschód - z Ursusa na Gocławek. Warszawa. Zapowiedź dwupoziomowych stacji na piątej linii metra Wprowadzone zostaną także nowe rozwiązania, takie jak stacje dwupoziomowe. "Na linii M5 - gdzie zabudowa jest gęsta, zbudujemy stacje dwupoziomowe. Na innych, gdzie to możliwe - stacje przesiadkowe" - tłumaczy Trzaskowski na Twitterze i wyjaśnia, że oznacza to, że nie będzie już konieczności zmiany peronu podczas zmiany linii. Oprócz tego prezydent Warszawy zwraca uwagę na to, że "transport szynowy jest szybki, bezpieczny i ekologiczny. Metro przewozi najwięcej pasażerów na godzinę" - wyjaśnił we wpisie. "Jednocześnie przez cały czas rozwijamy kolej miejską i tramwaj" - deklaruje także prezydent stolicy. "Do 2050 roku we wszystkich dzielnicach Warszawy będzie transport szynowy" - zapowiedział. Czytaj też: Nielegalne wyścigi na ulicach Warszawy. Absurdalne dane ze stolicy