W środę dziennikarze mogli obejrzeć stan robót zabezpieczających w tunelu Wisłostrady, który jest zamknięty dla ruchu od sierpnia zeszłego roku. Budujący pobliską stację II linii metra natrafili wówczas na ciek wodny. Zalana została konstrukcja stacji, a woda wymyła m.in. grunt pod tunelem. Od tego czasu kierowcy korzystają z objazdów. Wykonujący prace wzmocnieniowe w obu jezdniach tunelu nawiercili już ok. 500 otworów o głębokości od 9 do 21 metrów, w których umieszczono specjalne rury zwane manszetami. Dzięki nim w wypłukaną przez wodę przestrzeń pod tunelem wtłacza się mieszankę cementową (dwukrotnie) i raz preparat chemiczny, który ma związać to, czego wcześniej nie związał beton. - Potrzebujemy 55 dni roboczych, żeby zakończyć - ocenił kierujący pracami wzmacniającymi inżynier Paweł Skorupa. Jak wyjaśniał, po zakończeniu iniekcji (ma ich być ponad 500, na razie wykonano około 80) trzeba będzie usunąć sprzęt, wyasfaltować na nowo jezdnie w tunelach i wykonać wszystko to, co nakaże nadzór budowlany. W ocenie Skorupy, samochody będą mogły znów jeździć tunelem w połowie czerwca. - O ile nie zdarzy się nic nieprzewidzianego i nie przedłużą się procedury odbiorów technicznych - zastrzegł Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum AGP Metro Polska, które prowadzi prace zabezpieczające. Początkowo zakładano, że tunel będzie przejezdny w styczniu. Gdy zabezpieczanie gruntu pod tunelem dobiegnie końca, wykonawcy centralnego odcinka II linii metra przystąpią do budowy tunelu-łącznika dla metra, który będzie przebiegał w poprzek tunelu samochodowego pod Wisłostradą. - Grunt na pewno będzie już stabilny - zapewniał inżynier Skorupa. Dodał też, że harmonogram prac budowlanych przewiduje wstrzymanie - w sierpniu, na tydzień - ruchu w tunelu Wisłostrady, gdy będzie wykopywany ten łącznik. W środę dziennikarze mogli też obejrzeć od góry korpus zalanej wodą stacji II linii metra Powiśle. W zabezpieczonym betonem wykopie widać lustro wody. - Głębokość 14 metrów - mówili budowlańcy. Woda jest stopniowo wypompowywana, udało się już osiągnąć poziom 4 metry poniżej poziomu Wisły. - Nie możemy wypompowywać wody zbyt szybko, bo doszłoby do niebezpiecznych naprężeń konstrukcji - wyjaśniał Witczyński. Jak dodał, dobra wiadomość jest taka, że nie stwierdzono żadnych wycieków i stan wody utrzymuje się na tym samym poziomie. Gdy już woda zostanie wypompowana, trzeba będzie też usunąć i wywieźć grunt, który zalega na dnie, po tym jak został wypłukany spod tunelu Wisłostrady. Te prace są zaplanowane na lato. Budowany obecnie centralny odcinek II linii metra ma mieć 7 stacji i połączyć lewo- i prawobrzeżną Warszawę. Według zapowiedzi pasażerowie pojadą tą trasą w 2014 roku.