Młody mężczyzna grał z kolegami w siatkówkę. Jednak po około 20 minutach gry zaczął uskarżać się na złe samopoczucie i postanowił zejść z boiska. Wkrótce po tym zaczął słabnąć - informuje "Życie Warszawy". Zaniepokojeni stanem zdrowia 19-latka koledzy wezwali pogotowie. Niestety, pomimo podjętej przez lekarzy reanimacji, chłopak kilka minut później zmarł. Nadal nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci studenta. Pozwoli to ustalić sekcja zwłok. Okoliczności tragedii bada stołeczna prokuratura. Czytaj więcej: ŚMIERĆ 13-LATKA NA BOISKU W ZARZECZANACH 14-LATEK ZMARŁ PO LEKCJI WF ZNAMY PRZYCZYNĘ ŚMIERCI 14-LATKA