Rzeka Breń przerwała wał w miejscowości Ziempniów w powiecie mieleckim. Doszło do ewakuacji 60 gospodarstw. W rejon do pomocy skierowani zostali m.in. żołnierze. Obecnie na placu budowy zabezpieczone zostało to, co do tej pory udało się wybudować. Robotnicy wywieźli również do magazynów i w bezpieczne miejsca sprzęt, który woda mogłaby zniszczyć. Innym słabym punktem stolicy są okolice ogrodu zoologicznego. Tam korona wałów jest nieco niższa, ale Centrum Zarządzania Kryzysowego uspokaja, że nie ma na razie żadnego zagrożenia. Powodów do obaw nie powinni mieć również mieszkańcy Tarchomina - to północna dzielnica stolicy, która w przeszłości była zalewana. Wały przeciwpowodziowe na długości 8 km zostały tam jednak odpowiednio umocnione. Mateusz Wróbel