Jak przekazał rzecznik Komendy Stołecznej Policji, w sobotę (28 listopada) do szyby jednego z budynków przy ul. Marszałkowskiej przykleiło się sześć osób. - Administrator obiektu nie wniósł o naszą interwencję - przekazał policjant. Sylwester Marczak wskazał, że wśród przyklejonych do szyby była też osoba małoletnia. - Po wylegitymowaniu tych osób czynności zakończono. W przypadku osoby małoletniej o sytuacji zostali poinformowani jej rodzice - podał. - Polska to wolny kraj, każdy może się przyklejać, gdzie chce, pod warunkiem, że nie będzie to naruszało prawa - powiedział nadkom. Marczak. I dodał: - Zachęcamy do większej ostrożności przy korzystaniu z kleju. Aktywiści przykleili się do szyby jednego ze sklepów popularnej marki odzieżowej. Podczas protestu - relację z niego można obejrzeć w mediach społecznościowych - tłumaczyli, że ich działanie "wymierzone jest w konsumpcjonizm nakręcany przez przemysł fast fashion". W ten sposób - jak podkreślili - chcieli zwrócić uwagę na "dewastację planety przez branżę modową i zwrócić się przeciw kulturze konsumpcjonizmu, symbolizowanej przez popularne marki odzieżowe".