Jeszcze w weekend zapewniano, że nie ma mowy o tym, by ścieki mogły trafiać do Wisły. Jak informuje jednak TVN24, w środę sytuacja uległa zmianie. "Chodzi o deszcz" - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy Wód Polskich. "Po awarii ścieki dostają się do Wisły kolektorem burzowym na lewym brzegu, a normalnie spływa nim woda deszczowa. I tak też się dzieje po ostatnich opadach" - czytamy. Obecnie deszczówka pomieszana jest ze ściekami, ale sytuacja wkrótce ma wrócić do normy. Wody Polskie szacują, że stanie się to w ciągu kilku najbliższych godzin.