Zestaw składa się z papierowej torebki i tekturowej łopatki. Można dostać go w dzielnicowych wydziałach ochrony środowiska i w kioskach RUCH. Dodatkowo zestawy będą rozdawane w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych oraz w zarządach domów komunalnych. Na zakup zestawów miasto przeznaczyło w tym roku 100 tys. zł. Jeśli zestawy skończą się, zakupionych zostanie kolejne pół miliona sztuk. Jak powiedział dziennikarzom dyrektor biura ochrony środowiska stołecznego Ratusza Dariusz Piechowski, w stolicy jest ponad 100 tys. psów, które codziennie zostawiają po sobie ponad 5,5 tony odchodów. Rocznie to 2 tys. ton. Warszawski regulamin utrzymania czystości i porządku nakazuje sprzątanie psich odchodów jego właścicielowi. Za niedopełnienie tego obowiązku Straż Miejska może ukarać go grzywną w wysokości od 20 do 500 zł. - Z egzekucją tego prawa jest różnie, główna trudność polega na spotkaniu czworonoga i jego właściciela na gorącym uczynku - powiedział Piechowski. Podkreślił przy tym, że miasto chce właścicieli czworonogów edukować, a nie karać i właśnie temu służyć ma rozdawanie zestawów do sprzątania odchodów. - Sprzątamy po sobie, sprzątajmy również po swoich pupilach"- dodał. Także Marek Kulasza z biura prasowego warszawskiej Straży Miejskiej powiedział we wtorek, że wyegzekwowanie prawa nakazującego sprzątanie po swoim psie jest trudne. - Strażnicy mogą zareagować wtedy, kiedy widzą, że właściciel po psie nie sprzątnął. Kiedy takie zgłoszenie dostajemy z zewnątrz, właściciela często już nie ma, kiedy patrol dociera na miejsce, nawet jeśli strażnicy docierają w ciągu trzech minut - powiedział. Od 2006 r. psie odchody można w Warszawie wyrzucać nie tylko do przeznaczonych do tego celu specjalnych pojemników, ale też do każdego kosza przyulicznego i pojemników na niesegregowane odpady komunalne.