Powody są dwa: inwestycje RWE Stoen Operator oraz podwyżka opłat za emisję CO2. W stolicy przyjęto pierwszy wieloletni plan inwestycyjny w sieć elektroenergetyczną. RWE Stoen Operator zainwestuje do 2015 roku miliard 95 milionów złotych w cztery nowe stacje wysokiego napięcia, a także modernizację istniejących dotychczas. Środki na inwestycje pokryją mieszkańcy stolicy. O ile ostatecznie podniesione będą ceny za energię - jeszcze nie wiadomo. Wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak ma nadzieję, że będzie to maksymalnie 30 procent: Dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu Miasta Leszek Drogosz prognozuje, że na 30 procentach może się jednak nie skończyć. Podkreśla, że w związku z inwestycjami prowadzonymi przez RWE Stoen Operator taryfy za energię wzrosną o kilka procent. Dużo wyższe będą opłaty za emisję dwutlenku węgla. W opinii Leszka Drogosza one osiągną minimum 30 procent. Prezes RWE Stoen Operator Robert Stelmaszczyk mówi, że zaplanowane przez firmę inwestycje doprowadzą do zmniejszenia zużycia CO2. Dzięki temu w przyszłości nasze rachunki będą niższe od tych, które musielibyśmy płacić, gdyby modernizacje nie były przeprowadzone. Zaznacza on, że elektrownie uruchamiane w godzinach wzmożonego zapotrzebowania na energię produkują najdrożej, gdyż są to źródła przestarzałe, emitujące więcej CO2. Inwestycje w inteligentne sieci energetyczne mogą - zdaniem Prezesa RWE Stoen Operator - pośrednio spowodować redukcję CO2, a więc i zmniejszenie opłat związanych z emisją dwutlenku węgla. Robert Stelmaszczyk podkreśla, że mieszkańcy Warszawy płacą dziś za energię dużo mniej niż mieszkańcy takich europejskich stolic jak Praga, Budapeszt czy Bratysława. Także na tle innych polskich miast stolica wypada, jego zdaniem, bardzo dobrze. Warszawianie płacą za energię nawet kilkadziesiąt procent mniej niż mieszkańcy niektórych mniejszych miast.