Lokalizacja protestu nie była przypadkowa. Przy Noakowskiego 16 siedzibę ma firma Fenix, która zdaniem organizacji lokatorskich wiedzie prym wśród czyścicieli kamienic. W proteście brała udział między innymi Ewa Andruszkiewicz z Rady Społecznej działającej przy Komisji Weryfikacyjnej. "Zastanawiałam się dzisiaj, czy jest jakaś granica nasycenia tych ludzi i prawdopodobnie nie ma takiej granicy, bo te miliony, które oni robią - jest ich coraz więcej - ale apetyt jest coraz większy" - komentuje Ewa Andruszkiewicz. Kamienica przy Noakowskiego 16 w 2007 roku wskutek reprywatyzacji trafiła w ręce między innymi Andrzeja Waltza, czyli męża prezydent Warszawy. Kolejnym krokiem była sprzedaż nieruchomości firmie Fenix, która oficjalnie zajmuje się przywracaniem dawnej świetności kamienicom oraz sprzedażą apartamentów. Podobnie jest w przypadku Poznańskiej 14. Budynek także przejęła firma Fenix. Większość lokatorów już się wyprowadziła, pozostali nieliczni. Anna Thomas, lokatorka z Poznańskiej 14, mówi, że metody czyścicieli kamienic to ciągłe podwyżki czynszów, remonty. "To jest coś potwornego, oni niszczą całą kamienicę, mury lecą. Huk, pył, żyć się nie da" - dodała. Reprywatyzacją Poznańskiej 14 w środę o godzinie 10 zajmie się komisja weryfikacyjna. Anna Thomas będzie jednym ze świadków. Przed komisję zostały wezwane też strony, czyli mecenas Robert N., Janusz Piecyk oraz prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że przed Komisją się nie pojawi.