Auta stały zaparkowane przy ulicy Wejherowskiej na warszawskim Targówku. Najpierw zapalił się jeden samochód, a ogień przeszedł na pozostałe auta. "Jedno auto spłonęło doszczętnie, drugie niemal doszczętnie. Dwa pozostałe zapaliły się na skutek promieniowania cieplnego" - powiedział kpt. Kapczyński. Jak podał dyżurny warszawskiej PSP, na miejsce przybyły dwa zastępy straży pożarnej i ugasiły pożar w godzinę - zakończyli pracę ok 2.20. Podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji powiedziała, że prawdopodobnie przyczyną pożaru był awaria. "Niewykluczone, że w samochodzie, od którego zapaliły się inne auta, była awaria. Prowadzimy postępowanie w tej sprawie" - powiedziała.