"Biegliśmy, lecz śmierć miewała bliżej, gdy szła od współziomków" - te słowa umieszczono na płycie warszawskiego pomnika ku czci pomordowanych na Wołyniu w latach 1943-1945. Wokół płyty umieszczono 11 kolumn zwieńczonych lampami, symbolizujących 11 powiatów Kresów Wschodnich. Pod kolumnami umieszczono ziemię z każdego z tych powiatów. W rzezi, jaka spotkała Polaków w 1943 roku z rąk ukraińskich nacjonalistów, życie straciło od 30 do 60 tys. Polaków. Nie obyło się jednak bez odwetu. Po stronie ukraińskiej - według historyków - zginęło wówczas od kilku do kilkunastu tysięcy ludzi. Uroczystościom na warszawskim Żoliborzu przyglądał się reporter RMF Jan Mikruta. Posłuchaj jego relacji: Oficjalne obchody rocznicy tragedii na Wołyniu odbyły się w piątek w Porycku na Ukrainie; nie uczestniczyli w nich zaproszeni tam oficjalnie kombatanci z AK i sybiracy. Ukraińcy cofnęli ich z granicy. Po piątkowym skandalu, który rzucił cień na oficjalne obchody, polskie władze na razie nic nie zrobiły w tej sprawie. A obecny na warszawskich uroczystościach marszałek Sejmu Marek Borowski na pytania dziennikarzy odpowiedział wymijająco: - Będziemy podejmowali działania...