Organizatorami dwudniowego forum są: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ambasada Brytyjska. Biobanki - prywatne i państwowe - gromadzą, przechowują i analizują próbki zarówno ludzi zdrowych, jak i chorych. Z każdą próbką powiązane są informacje medyczne, środowiskowe, wiadomości o stylu życia oraz dane z obserwacji klinicznych (trwających nawet dziesiątki lat). Dzięki temu możliwe są badania nad zależnością między genami pacjenta a określonymi schorzeniami. Zdaniem obecnych na spotkaniu ekspertów, biobanki pozwolą lepiej poznać uwarunkowania genetyczne i środowiskowe chorób dziedzicznych, badać ludzi pod kątem ich podatności na choroby i dostosować terapię do indywidualnych cech pacjenta. Kraje takie jak Wielka Brytania, Kanada, Norwegia czy Szwecja zaczęły już tworzyć krajowe biobanki. Działania na tak dużą skalę pozwalają zwiększyć skuteczność działania (unika się dublowania prac) i obniżyć koszty - ocenił dr Martin Yuile. Rekordzistą jest Islandia - aż 60 proc. dorosłych Islandczyków zdeponowało w biobanku próbki swojego DNA. Eksperci przyznają, że rozwój biobanków niesie ze sobą jednak problemy natury etycznej, społecznej i prawnej. Wymagają one uregulowań gwarantujących innowacyjność badań i ochronę interesów pacjenta. W Polsce istnieją na razie małe, lokalne biobanki - mówił prof. Bohdan Górski z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, który w lutym odbył szkolenie w Wielkiej Brytanii. Polska dopiero się przygotowuje do wstąpienia do BBMRI - Ogólnoeuropejskiej Infrastruktury Biobanków i Zasobów Biomolekularnych. Projekt BBMRI dofinansowała Unia Europejska kwotą pięciu milionów euro. W skład Konsorcjum projektu wchodzi 52 uczestników oraz 150 partnerów stowarzyszonych z całej Europy. Dzięki projektowi możliwe będzie powiązanie w sieć europejskich banków materiału biologicznego pochodzącego od człowieka, ułatwiony będzie również dostęp do nich.