Funkcjonariusze zatrzymali pijanego mężczyznę, który zasnął w nagrzanym samochodzie wraz z trzyletnim dzieckiem i psem - informuje policja. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło na ul. Jagiellońskiej w Warszawie. Sytuację zauważyli patrolujący ulicę policjanci, którzy skontrolowali kierowcę. Jak się okazało, mężczyzna, który zasnął w nagrzanym aucie w upalny dzień, znajdował się pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miał 1,8 promila.
W aucie, poza trzyletnim dzieckiem, znajdował się też pies. Policjanci zajęli się chłopcem i zwierzęciem. Matka dziecka była w tym czasie w pracy.
Tym razem nikomu nic się nie stało.
Policja od jakiegoś czasu apeluje jednak, by szczególnie w czasie upałów, zwracać uwagę na dzieci i zwierzęta uwięzione w pojazdach.
W tym wypadku dziecko teoretycznie znajdowało się pod opieką dorosłego, zaistniała jednak sytuacja niebezpieczna dla zdrowia i życia - ostrzega policja.