Lech Kaczyński przedstawił dzisiaj oficjalnie Zarząd Miasta, czyli swoich zastępców. Dorota Safian, Sławomir Skrzypek i Władysław Stasiak to długoletni pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, gdzie poznał ich Lech Kaczyński. W nowym zarządzie znalazł się również Andrzej Urbański ? człowiek, który 10 lat temu zdradził braci Kaczyńskich, odchodząc z Porozumienia Centrum, b. redaktor naczelny czterech gazet, z których jedna się nie ukazała, druga upadła, trzeciej nie zdołano uratować, a czwarta była nieudanym epizodem. O tym, jak to się stało, że Urbański został teraz wiceprezydentem, jego szef nie chce rozmawiać. - Historia lat 90. była historią skomplikowaną; dużo ludzi popełniało różne błędy, a to jest sprawa między mną a Andrzejem Urbańskim - mówi prezydent Warszawy. W Zarządzie stolicy Andrzej Urbański zajmie się kulturą i komunikacją miejską. Oprócz powołania nowego zarządu jednym z pierwszych zadań, jakie wyznaczył sobie Lech Kaczyński, jest sprawa firmy Wapark. O tym, że umowa z tą firma jest największym błędem poprzednich zarządów, wiadomo od dawna. Nie wiadomo dokładnie, co zamierza z nią zrobić Kaczyński, bo unika rozmów na ten temat. Wiadomo tylko, że powołał specjalną komisję, która ma zbadać prawne aspekty umowy. Problem jednak nie w tym, żeby powiedzieć, że dokument jest niekorzystny, ale żeby umowę zerwać. A tego ? według wszystkich prawników, którzy do tej pory badali tę kwestię ? zrobić nie można, bo miasto musiałoby zapłacić firmie gigantyczne odszkodowanie.