Policjanci podejrzewają, że 55-letni mężczyzna, któremu grozi teraz do 8 lat więzienia, mógł działać w całym kraju i ma na koncie nawet kilkadziesiąt oszustw. Mężczyzna został zatrzymany w jednym z warszawskich centrów handlowych po tym, gdy spotkał się ze starszą kobietą, od której wyłudził pieniądze, obiecując fikcyjny - jak się okazało - spadek. - W związku z tym, że kilka dni wcześniej zmarł jej mąż, dzwonili do niej różni ludzie, składając kondolencje. W poniedziałek zadzwonił też mężczyzna, przedstawiający się jako Jorg z Niemiec. Powiedział, że jego ojciec zmarł kilka tygodni temu, pozostawiając w spadku 12 tys. euro zmarłemu mężowi kobiety. Tłumaczył, że stało się tak dlatego, że był jego dobrym przyjacielem - powiedziała Kędzierzawska. Jak dodała, S. twierdził, że nie ma już gotówki, a dzienny limit wypłat z rachunku bankowego wyczerpał, więc poprosił o pożyczkę, którą natychmiast po wypłacie pieniędzy zobowiązał się zwrócić. Starsza kobieta pożyczyła mu 4 tys. zł. Gdy mężczyzna nie odzywał się i nie można było się z nim skontaktować, wezwała policję. W innym przypadku oszust posłużył się danymi zmarłego działacza ruchu sportowego. Oszust zadzwonił do centrali tego ruchu, podając się za znajomego nieżyjącego mężczyzny i uzyskał informacje o jego przeszłości. Te informacje wykorzystał przy spotkaniu z rodziną, od której zamierzał wyłudzić pieniądze. Policjanci pracują nad zebraniem materiału dowodowego ws. kolejnych oszustw. - Niewykluczone, że Sławomir S. może mieć na swoim koncie nawet kilkadziesiąt takich przestępstw na terenie kraju - powiedziała Kędzierzawska. KSP apeluje do wszystkich osób, które zostały oszukane w podobnych okolicznościach, aby skontaktowały się osobiście z komendą rejonową policji przy ul. Wilczej 21 lub telefonicznie pod numerem: 22 603 60 85 lub 22 603 8392. Czytaj także: Leszno: Uwaga! Nowa metoda oszustów Oszuści działający metodą "na wnuczka" oskarżeni