Wśród zatrzymanych jest tylko dwóch Polaków. Pozostali to Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy. Dzisiejsza obława to największa tego typu akcja przeprowadzona przez służby w historii "Jarmarku Europy". Na terenie stadionu oprócz stołecznych policjantów pojawili się również inni policjanci. - W tych działaniach brali również policjanci z Lublina, Białegostoku i Bydgoszczy. Chodziło o to, że ich twarze nie były znane miejscowym handlarzom i nie zostali od razu na wstępie zdekonspirowani - powiedział komisarz Adam Jasińskim. W akcji brała również udział straż graniczna i dwa psy do szukania materiałów wybuchowych. Najpierw policjanci w cywilu obserwowali teren, później do akcji wkroczyli mundurowi. Jeszcze dziś dwóm Polakom prokurator postawi zarzuty. Obcokrajowcy natomiast zostaną wydaleni z kraju.