Janusz Książyk w konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Zdrowia pokonał między innymi dotychczasowego dyrektora centrum Pawła Januszewicza. Nowy dyrektor chce przede wszystkim zadbać o finanse centrum. Janusz Książyk uważa, że sytuacja jest krytyczna, szpital ma już w tym roku 12 milionów złotych długów. - Trzeba się pozbyć tego co niepotrzebne do leczenia - mówił kandydat na dyrektora. - Na przykład mieszkań zakładowych. - Chciałbym, żeby szpital spełniał swą rolę podstawową, statutową - służył chorym, natomiast nie było to przedsiębiorstwo, które spełnia rolę socjalną jednocześnie wobec swoich pracowników. W tym wymiarze jest zupełnie nierentowny i nieopłacalny dla nikogo - mówił. A w sensie medycznym centrum ma być nowoczesnym szpitalem leczącym najciężej chore dzieci. Ma być dostępne dla wszystkich małych pacjentów. Obecny dyrektor Paweł Januszewicz znany jest choćby z mediów. Nieoficjalnie mówi się, że przetarg zorganizowano właśnie po to, by zmienić niepokornego dyrektora, który wielokrotnie walczył z ministerstwem zdrowia. Sam Paweł Januszewicz mówi o nieprawidłowościach w czasie konkursu. - Po tajnych negocjacjach, poza obrębem komisji konkursowej, rzeczywiście zapadały jakieś dziwne ustalenia - powiedział reporterowi RMF FM. Janusz Książyk nie ma natomiast wątpliwości - po prostu wygrał jego program. Czy zatrudni profesora Januszewicza jeszcze nie wie, najpierw musi poznać jego plany na przyszłość.