- Pierwszym i podstawowym udogodnieniem jest łatwe korzystanie z karty - tłumaczył wczoraj wiceprezydent stolicy Marek Zdrojewski. Nowych kart nie trzeba dokupywać. Raz kupioną ładujemy tylko w specjalnie przeznaczonych do tego celu maszynach. Już wkrótce pojawią się one w metrze, na przystankach autobusowych, a nawet w szkołach. Władze miejskie pomyślały również o grupie prawie 100 tysięcy osób uprawnionych do jazdy bez opłat. Te osoby nowe imienne karty otrzymają pocztą w ciągu najbliższych 10 dni. Warszawiacy jednorazowo na nowy bilet będą musieli wydać 5 złotych.