Do napadu doszło około godziny 13. Poszukiwany telefonicznie zamówił kurs taksówką do Gdańska. Podczas jazdy bandyta wyjął broń i wyrzucił kierowcę z auta. Policja znalazła już samochód taksówkarza. Stał na jednej z warszawskich ulic. Policjanci podejrzewają, że ten sam mężczyzna w nocy napadł żołnierza byłych Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych i właśnie jemu zabrał pistolet automatyczny - kałasznikowa z 30 nabojami. Później - około godz. 10. nad ranem - zastrzelił 26-letnią Małgorzatę R. w jej domu w podwarszawskim Halinowie.