Do awarii systemu energetycznego doszło o godz. 14.37 w Śródmieściu, Mokotowie i na Ochocie. Stanęły tramwaje i metro, nie było sygnalizacji świetlnej ani prądu w biurowcach i blokach mieszkalnych. W związku z tym, na ulice stolicy - jak poinformował PAP rzecznik Komendanta Stołecznej Policji Mariusz Sokołowski - skierowano dodatkowo ok. 200 policjantów. Dodatkowe 70 policjantów skierowano m.in. na skrzyżowania ulic, aby kierowali ruchem i rozładowywali korki; ponad 30 patroli - na warszawski Dworzec Centralny. Metro i tramwaje korzystały z awaryjnego zasilania. Z powodu przerw w dostawie prądu, w niektórych miejscach wystąpiły ograniczenia w dostawie wody. Przyczyną awarii systemu energetycznego było zwarcie w rozdzielni 110 kV przy ul. Towarowej. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM, instalacja energetyczna była przepinana i prawdopodobnie podczas tej operacji doszło do awarii. Jak poinformowała firma energetyczna Stoen, pierwszym klientom napięcie zostało przywrócone o godz. 15.05, a całkowite wznowienie zasilania nastąpiło pół godziny później. Stoen przeprasza wszystkich klientów, którzy odczuli brak zasilania. Jak poinformował pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz na konferencji prasowej w warszawskim Centrum Zarządzania Kryzysowego, obszar awarii dotyczył stacji transformatorowych i sytuacja wróciła do normy. Marcinkiewicz zadeklarował, że jeśli zostaną stwierdzone jakiekolwiek straty dla miasta, urząd miejski wystąpi do Stoenu o odszkodowanie.