Patrol straży miejskiej otrzymał w piątek zgłoszenie o elektrycznej hulajnodze, która zagrażała kierowcom na Wisłostradzie. Jednoślad został pozostawiony nad wjazdem do tunelu Wisłostrady, na wysokości biblioteki uniwersyteckiej. "Pozbawiony wyobraźni dowcipniś" - jak określili sprawcę miejscy strażnicy - pozostawił pojazd na szczycie muru oddzielającego pasy ruchu w przeciwnych kierunkach. Hulajnoga w każdej chwili mogła spaść na przejeżdżające samochody. Wezwano strażaków, którzy zdjęli jednoślad z muru. - Pojazd został przewieziony do pobliskiego komisariatu. Poszukiwaniem sprawcy "głupiego żartu" zajmują się policjanci.