Kontrkandydatem Karcza był zgłoszony przez radnych niezależnych (z poparciem klubu PiS) działacz społeczny Włodzimierz Makowiecki, który bezskutecznie kandydował do rady dzielnicy Włochy w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Kandydaturę Karcza poparło 14 z 21 radnych, sześć osób oddało głos na Makowieckiego, a jeden głos był nieważny. Przedstawiając się, Makowiecki podkreślił, że od 40 lat działa w różnych stowarzyszeniach sportowych w tej dzielnicy. Krytykował byłego burmistrza, zaznaczając jednak, że dzisiaj nie triumfuje. "Bardzo boleję nad tym, co się stało" - mówił o zarzutach postawionych Arturowi W. Ocenił, że "wielka tragedia, jaka się wydarzyła" to czas, aby nie kontynuować polityki prowadzonej w dotychczasowy sposób. Zajmował się m.in. oświatą i inwestycjami Kandydaturę Karcza przedstawił radnym szef klubu radnych KO Dominik Wymysłowski, który podkreślał, że nowy zarząd będzie się musiał zmierzyć m.in. z przeprowadzeniem kompleksowego audytu w urzędzie dzielnicy. Jak przekonywał, Karcz to osoba z ogromnym doświadczeniem w pracy w samorządzie. "Jak również osoba, która jest przeszkolona m.in. w zakresie audytu wewnętrznego. Mamy nadzieję, że będzie osobą, która przede wszystkim odbuduje zaufanie do urzędu" - przekonywał. "Od 1994 r. pracuję w m.st. Warszawa, pracowałem na różnych stanowiskach, zajmowałem się również pomocą społeczną. Od 13 lat jestem zastępcą burmistrza na Pradze Południe" - prezentował się przed wyborem nowy burmistrz. Jak podkreślił, w praskim urzędzie zajmował się oświatą, inwestycjami, polityką społeczną, zasobami lokalowymi, a także ochroną środowiska. Plany nowego burmistrza Odnosząc się do sprawy byłego burmistrza dzielnicy, Karcz podkreślił, że należy ją wyjaśnić "od początku do końca w każdym szczególe", a także "wprowadzić pewne standardy bezpieczeństwa", aby w przyszłości nie zdarzyły się takie sytuacje. Podkreślił, że to, co się wydarzyło, odebrało dobre imię burmistrzowi, ale też dzielnicy. "Dlatego chciałbym, jeśli mnie państwo wybierzecie burmistrzem, skupić się na przywróceniu wiarygodności i odbudowie wizerunku dzielnicy" - mówił. "Taka sytuacja, która miała tutaj miejsce, nigdy nie powinna się wydarzyć w żadnym samorządzie" - podkreślił, dodając, że nie jest to sprawa barw partyjnych, lecz uczciwości i charakteru. Przyznając, że nie zna dobrze dzielnicy Włochy, zapewnił, że jest otwarty na wszystkich mieszkańców, wszystkich radnych i wszystkie kluby radnych. Wcześniej jednogłośnie rada dzielnicy podjęła uchwałę o odwołaniu dotychczasowego burmistrza Artura W. w związku z uwikłaniem w proceder korupcyjny.