"Do Rzeczy" zwraca uwagę na fakt, że miejska spółka dała upust jedynie kandydatom, których partia w Warszawie rządzi. Politycy PO i Nowoczesnej od Miejskich Zakładów Autobusowych dostali ok. 70, a nawet 80 proc. zniżki. SLD (także startujący z list Koalicji) również dostał zniżkę, ale mniejszą - pisze "Do Rzeczy", nie ujawniając jednak ostatecznej wartości upustu. Gazeta dodaje, że nie ma informacji, jak zostali potraktowani kandydaci innych komitetów. PiS nie korzysta z reklam autobusowych - precyzuje "Do Rzeczy". MZA odnosi się do artykułu Przed wyborami samorządowymi na nośnikach reklamowych MZA prezentowali się kandydaci różnych komitetów wyborczych; wszystkie mogły skorzystać z takich samych zniżek; żadnemu komitetowi nie odmówiono wykonania usługi - przekazał w piątek PAP rzecznik prasowy MZA Adam Stawicki. Stawicki podkreślił w przekazanym PAP oświadczeniu, że Miejskie Zakłady Autobusowe "prowadzą politykę rabatową, kierowaną do wszystkich partnerów handlowych", która - jak dodał - ma podnieść atrakcyjność oferty MZA na rynku.