Był to jednak fałszywy alarm. Policja zapewnia, że dotrze do sprawcy głupiego żartu. Dwa tygodnie wcześniej analogiczna sytuacja miała miejsce na dworcu centralnym w Warszawie. Wtedy za sprawą dowcipów 17-letniego chłopca dwukrotnie ewakuowano pasażerów z całego dworca. Kilkanaście godzin po zajściu policja zatrzymała żartownisia.