Jak przekazał Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN, akcja służb zakończyła się po godz. 11 i pracownicy sądu mogli już wejść do budynku. Rzecznik Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski dodał, że w czwartek obowiązki I prezesa SN wykonywał prezes tej Izby Tomasz Przesławski. I prezes SN Małgorzata Manowska przebywa obecnie z dwudniową wizytą w Strasburgu. "Był telefon do sekretariatu I prezesa informujący o bombie, wykonujący obowiązki I prezesa SN prezes Izby Dyscyplinarnej wydał polecenie ewakuacji, wezwaliśmy służby" - relacjonował. Podkreślił, że tego typu sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. "Jest to prawdopodobnie trzeci przypadek w XXI w." - wskazał. Do połowy listopada 2011 r. fałszywy alarm o podłożeniu bomby traktowany był jako wykroczenie. Obecnie jest to przestępstwo, za które można trafić do więzienia nawet do 8 lat. Oprócz sankcji karnych sprawcy muszą liczyć się także z konsekwencjami w postaci odszkodowania za straty finansowe związane z przerwaniem funkcjonowania obiektów.