Przypomnijmy, że w sobotę po południu pilot samolotu Wizzair zauważył dwa bezzałogowce. Jeden z nich latał w pobliżu płyty lotniska, drugi zaś nad Lasem Chojnowskim. W związku z tym wstrzymano loty na kilkanaście minut, a sprawa została zgłoszona na policję. Jak tłumaczy cytowany przez TVN Rafał Retmaniak z wydziału prasowego KSP, w tej sprawie prowadzone są dwa postępowania - jedno przez komendę w Piasecznie, a drugie przez policjantów z Ursynowa. Obydwa mają na celu ustalenie operatora sprzętu, którego w sobotę widział na terenie lotniska jeden z pilotów. Używanie coraz popularniejszych dronów bez specjalnego zezwolenia jest nielegalne. Grozi za nie kara nawet pięciu lat więzienia. Okolicznością łagodząca jest nieumyślne działanie - wówczas kara wynosi do roku pozbawienia wolności.