Dzisiaj w Warszawie były prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki wziął udział w seminarium "Globalizacja światowej gospodarki", zorganizowanym przez "Puls Biznesu". Nie wszyscy podzielają opinie Clintona: przed Hotelem Jan III Sobieski, gdzie odbywało się seminarium, przeciwko globalizacji protestowała grupa kilkudziesięciu młodych ludzi. Mimo wcześniejszych informacji, dzięki postawie agentów Biura Ochrony Rządu, Clinton nie został trafiony jajkiem rzuconym w jego stronę. - Oficerowie Biura Ochrony Rządu zasłonili byłego prezydenta własnymi plecami i jajko rozbiło się o plecy jednego z naszych oficerów - powiedział rzecznik MSWiA. Jednak Clinton miał kontakt z jajkiem - dotknął go pobrudzony rękaw marynarki dzielnego oficera. Przed wykładem Clinton spacerował po warszawskiej Starówce, gdzie w lipcu 1997 r. jego wystąpieniu przysłuchiwało się ok. 10 tys. osób. Tym razem usłyszał okrzyki protestujących młodych ludzi. - Globalizacja jest napędzana przez siły, których zatrzymać się nie da, a twierdzenie, że jest zagrożeniem dla ubogich krajów jest nieprawdziwe - odpowiadał im w trakcie wykładu Clinton. Były prezydent USA spotka się dzisiaj wieczorem z Aleksandrem Kwaśniewskim. Przenocuje w Warszawie - jutro rano odleci do Hiszpanii.