Pojazd przebił barierki na wiadukcie i przełamał się na pół, a jego przednia część - wraz z pasażerami - spadła z wysokości około pięciu metrów. Jak podaje stołeczna policja, najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku jest zasłabnięcie kierowcy autobusu linii 186. Według nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM Krzysztofa Zasady mężczyzna miał 39 stopni gorączki. Kierowca autobusu ze złamaniem trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zostały wykonane badania, które mają ustalić, czy mężczyzna przyjmował środki, które mogły wpłynąć na jego zdolność do prowadzenia pojazdu. Opracowanie: Justyna Lasota-Krawczyk Czytaj w RMF FM