W niedzielę, 22 grudnia, członkowie organizacji Food Not Bombs (FNB) rozdawali przed wejściem do stacji metra Centrum posiłki potrzebującym. Na nagraniu umieszczonym na koncie FNB na Facebooku widać, jak trzech mężczyzn podchodzi do osób związanych z tą organizacją i niszczy im baner. "Oblano nas gazem, poszarpano oraz zwyzywano" - podali na Facebooku działacze. "Chłopcy agresywnie mówili, że pomagamy nierobom i nieudacznikom oraz, że oni kochają wojnę i hitlera (sic!) dlatego są przeciwni naszej akcji. Następnie przeszli do czynów. Zaatakowani zostali również przypadkowi przechodnie. Pobity i zagazowany został mężczyzna, który zareagował na to jak neo-naziści zaczepiali ludzi i hajlowali w metrze" - napisali w swoim poście działacze Food Not Bombs. Tego samego dnia policjanci zatrzymali 16-letniego mężczyznę, który miał zaatakować społeczników. W środę w rozmowie z PAP podkom. Piotr Świstak przekazał, że do sprawy zatrzymano drugiego mężczyznę. "To 22-latek, z którym dzisiaj zostaną wykonane niezbędne czynności, a jutro zostanie doprowadzony do prokuratury" - powiedział policjant. Dodał, że funkcjonariusze ustalili już dane trzeciego mężczyzny biorącego udział w zajściu, a jego zatrzymanie jest kwestią czasu.