- Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut usiłowania zabójstwa w związku z rozbojem, poprzez zadanie pokrzywdzonemu trzech ran kłutych nożem. Pokrzywdzony doznał licznych obrażeń wewnętrznych skutkujących chorobą realnie zagrażającą życiu - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podejrzany zadał mu nożem ciosy w brzuch, uszkadzając m.in. wątrobę i śledzionę. Stan pokrzywdzonego był ciężki. Mężczyzna tuż po zdarzeniu był operowany i odzyskał przytomność. 19-letni Dawid M. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia. Jak podawał podkom. Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie, w środę wieczorem mężczyzna "zamówił taksówkę pod hotelem Marriott i kazał się zawieźć na rondo Waszyngtona". W trakcie kursu zmienił zdanie i kurs skierował na na ul. Modzelewskiego. - Kiedy dojechali do ulicy Modzelewskiego, pasażer próbował kilkukrotnie zapłacić za kurs zbliżeniowo kartą. Terminal jednak sygnalizował brak środków na koncie - powiedział podkom. Koniuszy. Dodał, że 19-latek użył wobec taksówkarza paralizatora, a następnie wyjął nóż. W opisie czynu prokurator nie ujął użycia paralizatora. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie 19-letniego podejrzanego na okres trzech miesięcy z uwagi na obawę ucieczki podejrzanego i grożącą mu surową karę. W piątek 26 lutego sąd się do tego wniosku przychylił. Dawidowi M. grozi kara od 12 lat do nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!