Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież rozbójniczą, oszustwo i paserstwo. Mężczyźni, podając się za pracowników ochrony, najpierw zabrali puszkę z datkami kwestionującemu pracownikowi lokalu gastronomicznego, a kilka godzin później jeden z nich napadł na 14-letniego wolontariusza WOŚP - powiedział w czwartek PAP rzecznik śródmiejskiej policji nadkom. Robert Szumiata.
Jak poinformował nadkomisarz Robert Szumiata, do obu zdarzeń doszło podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Pierwsze przestępstwo miało miejsce w punkcie gastronomicznym na warszawskim Targówku. To tam dwaj zatrzymani mężczyźni podając się za pracowników ochrony podstępem zabrali puszkę z pieniędzmi kwestującemu pracownikowi lokalu, aby rzekomo zawieźć ją do sztabu orkiestry" - podał policjant.
Dodał, że do drugiego przestępstwa dwóch mężczyzn doszło kilka godzin później na skrzyżowaniu ulicy Tamka i Kruczkowskiego. "Do kwestującego 14-letniego chłopca podszedł mężczyzna, który jak się na początku wydawało, chciał wrzucić pieniądze do puszki. Jednak po chwili 28-latek wyrwał chłopcu puszkę z ręki i zaczął uciekać" - tłumaczył Szumiata.
"Za rogiem wskoczył do citroena, za kierownicą którego siedział jego 36-letni kolega. Goniący napastnika wolontariusz złapał go jeszcze za kurtkę, próbując w ten sposób odzyskać puszkę i zapobiec ucieczce. Wtedy mężczyzna, krzycząc do czekającego na niego kolegi 'jedź!', przytrzasnął drzwiami rękę 14-latka" - dodał policjant.
Wskazał, że policjanci, którzy zajęli się tą sprawą, szybko namierzyli obu podejrzanych w jednej z miejscowości na terenie powiatu pruszkowskiego.
Obaj zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty. "28-latek odpowie za kradzież rozbójniczą i oszustwo, a jego 36-letni kolega za oszustwo i paserstwo" - poinformował nadkomisarz.
Decyzją sądu 28-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, natomiast starszy mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.