Kiedy miłość zagościła na srebrny ekranie? - Już Thomas Edison w okresie pionierskim kina nakręcił film, który pokazywał jeden z najważniejszych aktów miłosnych: pocałunek. Ta produkcja wywołała wtedy ogromny skandal. Dwoje profesjonalnych aktorów teatralnych namiętnie się całowało. Zażądano wycofania filmu z ekranów. Na tym przykładzie widać, że miłość od zawsze wzbudzała w kinie ogromne emocje - opowiada Bukowiecki. Podstawowym gatunkiem kina miłosnego jest melodramat, który swoje początki notuje już w czasach kina niemego. - Melodramat czasów kina niemego rozwinął całe typy postaci aktorskich. Z jednej strony kobiecego wampa, którego przykładem jest wspaniała Clara Bow, a z drugiej strony namiętnego kochanka, czyli oczywiście Rudolpha Valentino, który tak rozgrzewał emocje, że po śmierci aktora dochodziło do samobójstw przy jego grobie - mówi Bukowiecki. Po wojnie i w późniejszych latach w kinie szybko wrócono do historii miłosnych. Zaczęto też kręcić bardziej odważne filmy o miłosnej inicjacji. - We wczesnych latach 70. powstał wspaniały film 'Jeremy' Arthura Barrona. Trzeba pamiętać także film Jerzego Domaradzkiego i Agnieszki Holland "Zdjęcia próbne". Pokazano tam młodzież w świetle nieidealistycznym, a w miłości pojawiały się też postawy cyniczne - wspomina Bukowiecki. Czasy współczesne przyniosły nam nowy gatunek - komedię romantyczną. - Ten gatunek rozpoczyna się już w latach 40. Jego początki, to przede wszystkim "Sklep na rogu" Ernsta Lubitscha. Remakiem tego filmu było "Masz wiadomość" z 1996 roku z Meg Ryan i Tomem Hanksem. Komedia romantyczna tym różni się od melodramatu, że nie pokazuje złego zakończenia. Ludzie chętniej oglądają filmy ze szczęśliwym zakończeniem, a od mniej więcej 15 lat, komedia romantyczna jest dominującym gatunkiem filmowym w Polsce - powiedział Bukowiecki.