Najczęstszą przyczyną tragedii była brawura kierowców. Policjanci zatrzymali ponad 150 tys. nietrzeźwych kierowców. W porównaniu z 2006 r. - jak poinformował we wtorek rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski - liczba wypadków zwiększyła się o 5,9 proc. (w sumie o 2.767). Liczba osób, które w nich zginęły, również wzrosła - o 6,1 proc. (z 5.243 w 2006 r. do 5.563 w 2007 r.), podobnie jak liczba rannych - o 6,9 proc. (z 59.123 do 63.222). Równocześnie spadła liczna nietrzeźwych kierujących. W 2007 r. policjanci zatrzymali ich w sumie 159.346, a rok wcześniej - 201.192. - Najczęstszymi grzechami polskich kierowców jest brawura, brak rozsądnego myślenia, alkohol i tzw. cwaniactwo drogowe" - podkreślił Sokołowski. Jak dodał, "wystarczy obejrzeć niektóre filmy zamieszczane w internecie z udziałem polskich kierowców, by przekonać się o ich złej sławie i zrozumieć, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, istnieje coś w rodzaju przepaści kulturowej". - Całkiem niedawno "Times" pisał o polskich kierowcach, łamiących przepisy ruchu drogowego za granicą, że to mogą być uroczy ludzie i naprawdę świetni hydraulicy, ale gdy posadzi się ich za kółkiem, widać, że wielu z nich postrzega przepisy drogowe - o ile w ogóle je zauważają - jako wyzwanie, z którym trzeba się zmierzyć - zaznaczył. Sokołowski podkreślił też, że na bezpieczeństwo wpływa ma nie tylko człowiek, ale też stan dróg i stan oraz liczba aut, które po nich jeżdżą. - Zwiększyła się liczba samochodów jeżdżących po Polsce, mają znacznie większą moc, mogą rozwijać większe prędkości, a z drugiej strony nasze drogi nie są do tego przystosowane - zaznaczył rzecznik, odnosząc się do wzrostu liczby wypadków. Jak dodał, zadaniem policji jest przede wszystkim dbałość o poprawne, bezpieczne zachowania na drodze, zarówno kierowców, jak i pieszych, i "eliminowanie z ruchu tych, którzy zagrażają innym poprzez rażące naruszanie przepisów ruchu drogowego". Dlatego - podkreślił - w 2007 r. organizowane były różnego rodzaju akcje policyjne. Wśród nich wymienił m.in. ogólnokrajowe kontrole pod hasłem "Trzeźwość", "Prędkość" czy "Pasy". - W sumie w minionym roku policjanci nałożyli ponad 2 mln mandatów. Zdecydowaną większość na kierowców, a nieco ponad 93 tys. na pieszych. Zabrali też 321 tys. 432 dowody rejestracyjne i 40 tys. 237 praw jazdy - dodał rzecznik. Zdaniem policjantów spadek liczby nietrzeźwych kierowców jest przede wszystkim efektem dużej liczby kontroli prowadzonych m.in. w poniedziałki, dni popularnych imienin, święta. Wynika też ze strachu przed karami. - Zmienia się też pomału mentalność naszego społeczeństwa i nieco zmniejsza się przyzwolenie na tego typu działanie. Nadal jednak jest to problem, a liczba osób, które pod wpływem alkoholu wsiadają za kierownicę, jest porażająca - dodał. Poprawa bezpieczeństwa na drogach jest jednym z priorytetów wymienianych przez wiceszefa MSWiA nadzorującego policję - Adama Rapackiego. Wiceminister wielokrotnie przypominał, że UE zobligowała Polskę by do 2013 r. doprowadzić do zmniejszenia liczby tragicznych wypadków o 50 proc.