W pubie w centrum Warszawy, przy ul. Parkingowej, w czwartek wieczorem funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, policji i pracownicy sanepidu przeprowadzili interwencję. Akcja służb w lokalu trwała od godz. 18 do 21. Policjanci wylegitymowali wszystkich przebywających w lokalu włącznie z obsługą - razem 53 osoby. Państwowa powiatowa inspektor sanitarna w Warszawie poinformowała, że kontrola zakończyła się sporządzeniem protokołu i wręczeniem przedsiębiorcy decyzji nakazującej zaprzestania działalności, polegającej na gromadzeniu osób w przestrzeni zamkniętej. - Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności ze względu na ochronę zdrowia i życia ludzkiego - wskazała Mędelewska. Jednocześnie, jak zaznaczyła, tego dnia PPIS w Warszawie "nie nakładał na przedsiębiorcę grzywien w drodze mandatów karnych". Dodała przy tym, że "na okoliczność" decyzji, którą warszawski sanepid nałożył na pub 1 lutego, a która nakazywała m.in. zaprzestania serwowania napojów i przekąsek na miejscu, obecnie toczy się postępowanie. "Sytuacja zagrożenia zdrowia i życia" Inspektor podkreśliła, że kontrola "podyktowana była w szczególności interwencją osób trzecich o stworzeniu przez przedsiębiorcę w lokalu gastronomicznym sytuacji zagrożenia zdrowia i życia bliżej nieokreślonej liczby ludzi". Ponadto jej celem była sprawdzenie wykonania decyzji z 1 lutego, a także ustalenie, czy nie naruszono w lokalu wymagań higienicznych i zdrowotnych, wskutek czego mogły powstawać warunki do niekontrolowanego rozprzestrzeniania się koronawirusa. Podejmowane działania, jak podsumowała inspektor, "miały na celu wyeliminowanie zachowań, które zagrażają zdrowiu i życiu ludzi poprzez niekontrolowane rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2". Sprzedawali alkohol, zapraszali na imprezy Policjanci podczas interwencji w lokalu zabezpieczyli cały alkohol, nisko- i wysokoprocentowy w związku z tym, że właściciel sprzedawał alkohol niezgodnie z warunkami zezwolenia. Pub zapraszał w mediach społecznościowych do udziału w imprezach, mimo obowiązujących w Polsce zakazów prowadzenia stacjonarnej działalności gastronomicznej. Na budynku, w którym znajduje się lokal, również były umieszczone plakaty informujące o odbywających się spotkaniach. Właściciel pubu, mówiąc o powodach swoich działań, tłumaczył, że w trzecim kwartale 2019 roku miał 3,7 mln zł przychodów, a w trzecim kwartale 2020 roku - 425 tys. zł. Jak wyliczał, to 87-procentowy spadek przy kosztach na tym samym poziomie. - Trochę jestem już wszystkim zmęczony. To są sytuacje stresujące. Chyba zamknę lokal - powiedział. Darmowy program - rozlicz PIT 2020