W czwartek rano Wisła w Wyszogrodzie osiągnęła 576 cm, czyli 26 cm ponad stan alarmu, a w Kępie Polskiej 470 cm, czyli 20 cm powyżej stanu alarmowego - poziom rzeki nie zmienił się do godzin przedpołudniowych. W ciągu ostatniej doby Wisła w Wyszogrodzie przybrała o 14 cm, a w Kępie Polskiej o 8 cm. Jak poinformował Zgorzelski w czwartkowym komunikacie, według prognoz, w najbliższym czasie spodziewany jest powrót niskich temperatur, co zmniejszy istniejące potencjalne zagrożenie powodziowe. - Sytuację monitorujemy na bieżąco. Drogi do wałów przeciwpowodziowych i drogi ewakuacyjne są odśnieżane, magazyny przeciwpowodziowe są uzupełniane - podkreślił starosta płocki. Dodał, że w związku z przyborem Wisły nie odnotowano dotychczas podtopień. Zgorzelski zaznaczył, że dobiega już końca naprawa wałów przeciwpowodziowych w Świniarach (gmina Słubice) i w Dobrzykowie (gmina Gąbin), a prowadzone tam prace mają obecnie charakter wykończeniowy. Wcześniej starostwo informowało, że roboty na wałach zostaną zakończone 15 grudnia. W 7 nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje nadal alarm powodziowy. W samym Płocku obowiązuje z kolei pogotowie przeciwpowodziowe. Na Wiśle od Rakowa pod Wyszogrodem do Nowego Duninowa pod Płockiem utrzymuje się kra lodowa grubości około 20 cm. W ocenie specjalistów, podnoszący się stan wody w rzece, to efekt zamarzania i wypierania wody przez powiększającą się krę. W pogotowiu czekają lodołamacze.