Posłanka Marzena Wróbel (PiS)., która była główną inicjatorką utworzenia nowej szkoły wyższej w tym mieście, powiedziała, że od miesiąca próbuje umówić się na spotkanie z szefową resortu edukacji, by przekazać jej petycję i przekonać do swoich racji. - Chcę, żeby minister Kudrycka osobiście zobaczyła, że są to autentyczne podpisy, świadczące o autentycznym społecznym zapotrzebowaniu na humanistyczną uczelnię w Radomiu i przekonała się, że nie jest to wymysł garstki ludzi - powiedziała Wróbel. Według posłanki, Radom jest jedynym tej wielkości miastem w Polsce, który nie posiada wyższej uczelni humanistycznej. Tymczasem - jak powiedziała - z badań wynika, że w mieście jest duży potencjał ludzi młodych, którzy chętnie skorzystaliby z oferty humanistycznych studiów w Radomiu. Władze Radomia od ub. roku zabiegają o utworzenie w Radomiu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Na początek chcą uruchomić studia na takich kierunkach, jak: filologia angielska, kosmetologia i architektura wnętrz. W przyszłości chcieliby, aby uczelnia miała status uniwersytetu. Ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego wydało jednak decyzję odmowną. Uznało, że nie ma podstaw, by w Radomiu powstała druga uczelnia publiczna, bo w mieście działa już Politechnika Radomska, a w niedużej odległości znajdują się inne ośrodki akademickie, tj. Warszawa, Lublin i Kielce.