Przed rozpoczęciem nabożeństwa, punktualnie w południe, klęcząc, wierni uczcili pamięć ofiar katastrofy dwiema minutami ciszy. Podczas mszy wspominano tragicznie zmarłych: prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żonę Marię oraz płockie parlamentarzystki - posłankę Jolantę Szymanek-Deresz (SLD) i senator Janinę Fetlińską (PiS). - Ofiara życia prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki i tylu wybitnych przedstawicieli naszego życia narodowego staje się testamentem dla nas wszystkich. My, cały naród, musimy podjąć ten testament, który można opisać w słowach: być na służbie pamięci o naszej historii, bohaterach i świętych - powiedział w kazaniu ks. Kazimierz Kurek. Po nabożeństwie, w którym uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz Płocka, kombatanci, harcerze i uczniowie szkół, zapalono znicze pod Dębami Pamięci zasadzonymi kilka lat temu przed kościołem św. Stanisława Kostki na ziemi przywiezionej z Katynia przez parafialnych pielgrzymów. Pierwotnie niedzielna msza w kościele św. Stanisława Kostki miała być poświęcona pamięci żołnierzy polskich zamordowanych przez NKWD w Katyniu i zainaugurować płockie obchody 70. rocznicy tej zbrodni. Po sobotniej katastrofie rządowego samolotu do przygotowanego wcześniej programu dołączono uroczystości upamiętniające tragicznie zmarłych w Smoleńsku. Zgodnie ze specjalnym zarządzeniem biskupa płockiego Piotra Libery w niedzielę o godz. 15 we wszystkich kościołach Płocka i całej diecezji rozległo się bicie dzwonów dla uczczenia ofiar sobotniej katastrofy w Smoleńsku. W przyszłym tygodniu w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny ma odbyć się uroczysta msza żałobna w intencji posłanki Jolanty Szymanek-Deresz i senator Janiny Fetlińskiej.