Początek września tego roku to najlepszy czas w roku 2011 na poranne obserwacje najbliższej Słońcu planety czyli Merkurego. Około godziny przed wschodem naszej dziennej gwiazdy widać go niespełna 10 stopni nad wschodnim horyzontem. Okres dobrej widoczności Merkurego pokrywa się z jego zbliżeniem do Regulusa - najjaśniejszej gwiazdy z konstelacji Lwa. Już 8 września, rankiem, oba ciała będzie na sferze niebieskiej dzielił dystans trochę ponad 1 stopnia. Dobę później odległość ta zmaleje do tylko 0.8 stopnia, kolejną dobę później znów wzrośnie do ponad 1 stopnia. Blask Merkurego to -0.9 wielkości gwiazdowych, więc z jego dojrzeniem nie powinno być problemów. Regulus jest od niego osiem razy słabszy, ale jest na tyle jasną gwiazdą, że też powinien odznaczać się na tle porannej zorzy. Oba ciała widać gołym okiem, ale będą znajdować się na tyle blisko, że będą oba mieścić w polu widzenia typowej lornetki lub mniejszego teleskopu. Aby obserwacje się udały, musimy wybrać dobre miejsce, z którego będzie niczym nie osłonięty widok na wschodni horyzont. Oczywiście musi dopisać też pogoda.