Jak powiedział na konferencji prasowej dyrektor artystyczny festiwalu Piotr Turkiewicz, program tegorocznej edycji jest konsekwencją realizowanych od trzech lat założeń. - Koncentrują się one na organizowaniu koncertów specjalnie przygotowanych na nasze zamówienie. Wszystkie koncerty, które odbędą się podczas tegorocznej edycji, będą jednymi koncertami w Polsce - tłumaczył Turkiewicz. Festiwal rozpocznie się koncertem duetu jazowego Gary'ego Peacocka i Marca Coplanda. - Będzie to jedyny europejski koncert tego duetu - podkreślił dyrektor. Mimo że duet ten współpracuje od 20 lat, ich wspólne występy są rzadkością. Gary Peacock współpracował m.in. z Milesem Davisem i Billem Evansem. Uznanie zyskał pracując z Keithem Jarrettem i Jackiem DeJohnettem w akustycznym trio, które stawiane jest za wzór dla wszystkich trzyosobowych składów jazzowych. Z kolei Marc Copland uznawany jest za jednego z najbardziej kreatywnych "romantyków fortepianu". Amerykańska prasa muzyczna określa artystę jako "king of harmony", podkreślając kunszt pianisty, którego gra "łączy delikatność, przemyślaną lirykę wraz z wciągającą abstrakcją". Interesująco zapowiada się również koncert finałowy, na którym miłośnicy jazzu usłyszą kwartet Charlesa Lloyda. Jak podkreślają organizatorzy festiwalu, koncert amerykańskiego saksofonisty i jego kwartetu wpisuje się w pomysł prezentowania najważniejszych kwartetów jazzowych na świecie. W tym roku specjalnie na zamówienie organizatorów festiwalu brytyjski saksofonista John Surman skomponuje utwór na orkiestrę kameralną i trio jazzowe. Podczas festiwalu fani jazzu wysłuchają pięciu koncertów. Będą odbywać się one we wszystkie weekendy listopada. Organizatorem festiwalu jest Filharmonia Wrocławska.