Autorami pracy są jedni z najlepszych polskich writerów: Elomelo, Sepe i Chazme. Są to młodzi architekci, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych, znani i cenieni ze swoje realizacje nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Jak mówią, to co zostanie przedstawione na muralu chopinowskim, to ich skojarzenia z osobą i muzyką kompozytora. Nie chcą przed zakończeniem pracy zdradzać szczegółów swojego projektu. Na razie wśród plam żółci, brązu, szarości i czerni widać stylizowane nuty, popiersie Chopina w charakterystyczną rozwianą rudą czupryną i postać smukłej kobiety o wysoko podpiętych ciemnych włosach. Mural ma być ukończony do niedzieli. Festiwal Street Art Doping rozpoczął się 19 czerwca, potrwa do 8 sierpnia. - Ma zmienić nieco oblicze miasta i spojrzenie na graffiti, m.in. poprzez zamianę kilku zaniedbanych, szarych warszawskich miejsc w kolorowe obiekty. Więcej miejsca dla sztuki to mniej wandalizmu w przestrzeni miejskiej - uważa Robert Przepiórski, wydawca przewodnika "Citydoping", organizującego festiwal. W ramach festiwalu, którego partnerem jest warszawski urząd miasta, zaplanowano siedem realizacji street-artowych na przestrzeniach udostępnionych twórcom przez Zarząd Dróg Miejskich. Powstały już m.in. realizacje na filarach mostu Trasy Łazienkowskiej, na rondzie Sedlaczka (skrzyżowanie Rozbrat i Agrykoli), na skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Prymasa 1000-lecia; ostatni z murali poświęcony Tybetowi. Po niedzieli tworzony ma być mural poświęcony 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego (ma powstać na podporach mostu Śląsko-Dąbrowskiego). "W Berlinie, Barcelonie, Paryżu czy Londynie ciekawa sztuka uliczna jest ogromną atrakcją dla turystów, którym oferuje się nawet wycieczki śladami miejscowych realizacji, a prezentujące sztukę miejską festiwale przyciągają tłumy. Wierzymy, że bardziej kolorowa Warszawa zwiększy nasze szanse na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016" - tak o festiwalu można przeczytać w materiałach przygotowanych przez wydział prasowy warszawskiego urzędu miasta. Organizatorzy festiwalu mają nadzieję, że stanie się on imprezą cykliczną.