Poinformował o tym w wydanym we wtorek oświadczeniu Bogusław Strześniewski, prezes płockiego Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej, głównego organizatora imprezy. - o ogromu prac związanych z całą złożoną procedurą przygotowania tak dużej imprezy, zmuszeni byliśmy na 30 dni przed deklarowanym terminem pikniku podjąć najtrudniejszą dla każdego organizatora decyzję - o odwołaniu imprezy - podkreślił Strześniewski. Wyjaśnił, że gdy organizatorzy imprezy uzyskali wszystkie potwierdzenia zgłoszeń i deklaracji, "oczywiste stało się, że możliwa do zrealizowania w tym roku formuła imprezy nie pozwoliłaby na zapewnienie właściwej jej rangi, atrakcyjności, poziomu bezpieczeństwa i promocji". - Obniżając jakość pokazów narażalibyśmy na szwank dobre imię naszych sponsorów, partnerów, podwykonawców i uczestników pokazów. Nie godząc się na obniżenie klasy pokazów poniżej oczekiwań widzów i ustalonych w latach ubiegłych kanonów, zdecydowaliśmy się podjąć tę niezwykle trudną decyzję - tłumaczył Strześniewski. Przepraszając i dziękując partnerom, załogom samolotów i wolontariuszom za zaangażowanie w przygotowania do VI Płockiego Pikniku Lotniczego, wyraził nadzieję, że w przyszłym roku uda się zorganizować kolejną edycję imprezy "na najwyższym poziomie". Z nieoficjalnych informacji wynika, że z przygotowań do tegorocznej edycji płockich pokazów lotniczych wycofała się jedna z firm, która dotychczas potwierdzała zaangażowanie w przedsięwzięcie. W grudniu 2011 r. władze Płocka uznały, że nadal chcą współpracować z Aeroklubem Ziemi Mazowieckiej i przeznaczyć 500 tys. zł na VI Płocki Piknik Lotniczy, który planowano na 23 i 24 czerwca, podczas przerwy w rozgrywkach piłkarskich Mistrzostw Europy 2012, które odbywać się będą w Polsce i na Ukrainie. Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski zaznaczył wówczas, że decyzję o kontynuowaniu współpracy podjęto po ustaleniach prokuratury, iż wypadek kpt. Marka Szufy, do którego doszło podczas V Płockiego Pikniku Lotniczego w czerwcu 2011 r., był tragicznym zdarzeniem, za które nie można winić organizatorów. Z kolei prezes Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej mówił wtedy, że organizowane nad Wisłą płockie pokazy mają być imprezą promującą miasto i lotnictwo. - Nie ma drugiej tak wyjątkowej lokalizacji w Polsce, a pewnie także i w Europie - podkreślał Strześniewski. V Płocki Piknik Lotniczy przerwano w pierwszym dniu pokazów - 18 czerwca 2011 r. - po wypadku kpt. Szufy, który wykonywał akrobacje samolotem. Maszyna schodząc z wysokości nad poziom Wisły uderzyła w lustro wody i rozbiła się. Pilot zmarł. W listopadzie 2011 r. prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wypadku, ustalając, że bezpośrednią jego przyczyną był błąd pilota. Nie stwierdzono natomiast błędów przy organizacji i zabezpieczeniu lotów. Przyczyny wypadku samolotu kpt. Szufy wyjaśnia nadal Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Komisja we wstępnym opracowaniu opublikowanym w 2011 r. wydała zalecenie pilnego rozważenia znowelizowania przepisów określających m.in. minimalne wysokości lotów na pokazach lotniczych.