Złodzieje skanują karty za pomocą specjalnych nakładek. Klienci o tym, iż zostali okradzeni, dowiadują się nierzadko dopiero wtedy, gdy bankomat odrzuca ich kartę z powodu braku wolnych środków na koncie. Na szczęście banki są zazwyczaj ubezpieczone od nieautoryzowanych wypłat, więc okradzione osoby mogą liczyć na zwrot utraconych środków. Jak powiedziała "Życiu Warszawy" Anna Papka, z biura prasowego banku Pekao SA, stracone pieniądze można odzyskać w przeciągu 2-3 tygodni. W ubiegłym roku funkcjonariusze zarekwirowali 670 skopiowanych kart, którymi posługiwali się głównie obywatele Bułgarii, Rumunii i Wielkiej Brytanii. W samej Warszawie kryminalni wykryli nakładki skanujące aż na 17 bankomatach. Ile osób padło ofiarą złodziei - nie wiadomo. Banki skrzętnie ukrywają informacje o okradzionych klientach. Niechętnie mówią także o kwotach, które padły łupem bankomatowych złodziei. Szkoda także, iż nie podają, jak przed przykrymi niespodziankami możemy się na przyszłość zabezpieczyć. Więcej w piątkowym Życiu Warszawy.