Kontrola Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazała, że producenci zabawek najczęściej zapominają o podaniu jednej z wymaganych prawem informacji. Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiKu wyjaśnia, że zastrzeżenia dotyczyły braku informacji o tym, kto jest producentem, importerem i wprowadził produkt do obrotu. Tylko w 9 zabawkach, na ponad 800 skontrolowanych, stwierdzono przekroczone stężenie ftalanów, które są dodawane do części plastikowych w zabawkach. Agnieszka Majchrzak przekonuje, że kupując dziecku zabawkę każdy dorosły jest w stanie sprawdzić, czy jest ona bezpieczna. Należy kierować się zdrowym rozsądkiem i uważnie czytać, dla dziecka w jakim wieku przeznaczono produkt. Pomocny może być znak CE, który świadczy o spełnieniu wymagań bezpieczeństwa, które są określone unijnymi przepisami. Eksperci UOKiKu podkreślają, że wyniki kontroli, którą przeprowadzono w pierwszym kwartale nie są niepokojące.