Tylko w Puszczy Kampinoskiej co roku dochodzi do ponad dwudziestu wypadków z udziałem dzikiej zwierzyny. Najczęściej w tym rejonie pod samochód wpada łoś. Dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego Jerzy Misiak podkreśla, że mamy niskie temperatury i dużą pokrywę śnieżną, co utrudnia zwierzętom znalezienie pokarmu. Zaznacza jednak, że o każdej porze roku można się spodziewać przechodzenia dzikiej zwierzyny przez jezdnię. Dlatego koniecznie trzeba się stosować do ostrzeżeń i znaków drogowych.. W przypadku zderzenia z dzikim zwierzęciem kierowca może otrzymać odszkodowanie od zarządcy drogi tylko wtedy, gdy nie było przy niej ostrzeżenia o takim zagrożeniu. W każdym przypadku należy powiadomić policję lub służby leśne. Brak zawiadomienia służb w przypadku, jeśli zwierzę wymaga dobicia, może skutkować grzywną do pięciu tysięcy złotych. Leśnicy w Puszczy Kampinoskiej przeprowadzili ostatnio liczenie łosi. Jest ich ponad 350 sztuk