Rzecznik głównego wykonawcy AGP Metro Polska Mateusz Witczyński poinformował w poniedziałek wieczorem, że niestety we wtorek rano nie uda się otworzyć jezdni ul. Towarowej. - Będziemy robić wszystko, by udało się to zrobić jutro - zaznaczył. Wcześniej Witczyński zapowiadał, że jezdnię prawdopodobnie uda się otworzyć jeszcze przed porannym szczytem. Powiedział, że nie wie, jakie są przyczyny zmiany decyzji. - Pracownicy na budowie są profesjonalistami, jeśli podjęli taką decyzję, to mają ku temu powód - dodał. W niedzielę pracownicy budowy zauważyli przeciek piany, która jest wstrzykiwana w grunt przez maszynę drążącą. - Okazało się, że ta piana przez otwór po wierceniach do badań gruntu przedostaje się do nieczynnego kanału teletechnicznego. Zamknięta została część ulicy. Podczas prób obciążeniowych, kiedy ciężki sprzęt wykonywał manewry na tym odcinku drogi, część jezdni zapadła się - powiedział Witczyński. Zaznaczył, że jezdnia zapadła się nie w tym miejscu, w którym nastąpił przeciek piany, co oznacza, że w tym rejonie wadliwa może być podbudowa drogi. Kursujące ul. Towarową autobusy zostały skierowane na trasy objazdowe. Autobusy linii 159 w kierunku pętli na Siekierkach od skrzyżowania ul. Grzybowskiej z ul. Towarową jeżdżą ulicami: Grzybowską, Żelazną i Al. Jerozolimskimi do Pl. Zawiszy (i dalej po trasie podstawowej). Tą samą trasą kursują autobusy linii 422, jadące w kierunku pętli "Branickiego".