Wśród eksponatów są portrety przodków, meble, zegary, kolekcję lasek, fotografie, liczne medale i odznaczenia, a także ogromny zbiór płyt z nagraniami ulubionych kompozytorów i mistrzowskich wykonawców. Wszystkie te pamiątki pokazywane są w oryginalnie zakomponowanej przestrzeni z kolistą platformą na kształt płyty gramofonowej pośrodku. W magicznym kręgu pojawią się przedmioty, którymi Waldorff się otaczał, portrety i fotografie rodzinne, sylwetki przyjaciół. Spoiwem tych elementów są cytaty z książek i esejów Waldorffa. Instalacja koresponduje z tym, co sam pisał w ostatniej swojej książce "Moje lampki oliwne: Czas... gra rolę sceny obrotowej: ukazuje te same postaci i wydarzenia z różnych stron, z pozoru do siebie niepodobne i dopiero w obrachunku całego ich trwania, z perspektywy lat czasem bardzo długich, konsekwencje dawnych wydarzeń i aktorów okazują się zrozumiałe i wyraźne. Zwiedzający będą mogli też usłyszeć tubalny głos Jerzego Waldorffa z fragmentów audycji radiowych i obejrzeć krótki montaż filmowy z jego pogadanek telewizyjnych. O wystawie i Jerzym Waldorffie opowiadają w rozmowie z reporterką radia RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą kuratorka Elżbieta Piwocka i przyjaciółka pisarza, aktorka Zofia Kucówna. Posłuchaj relacji: 29 grudnia minęła 10 rocznica śmierci Waldorffa.