Lista osób, których licencje i sposób ich zdobycia zostaną wzięte pod lupę, trafiła już do prokuratury. Wiceminister infrastruktury uspokaja, że oprócz jednego głośnego już przypadku obywatela niemieckiego nie ma na niej pilotów, którzy latali samolotami pasażerskimi. Będziemy mieli do czynienia z co najwyżej jednym przypadkiem pilota liniowego, a reszta to będą przypadki osób, które nie mogły latać z pasażerem, a już na pewno nie w sposób komercyjny - zaznacza Tadeusz Jarmuziewicz. To oczywiście informacja uspokajająca, choć nie w pełni. Co prawda piloci-łapówkarze nie mogą wozić pasażerów, ale to nie oznacza, że prowadzone przez nich maszyny nie mogą zagrozić innym uczestnikom ruchu lotniczego. Którzy ze zdających egzamin łapówkę wręczyli, a którzy są czyści jak łza, to ustala prokuratura. Równocześnie w ULC trwa ministerialna kontrola, która zdecyduje o dalszych losach władz urzędu. Słuchaj Faktów RMF.FM