- W 2000 roku jeden z mokotowskich policjantów próbował zatrzymać mężczyznę na ulicy Batorego. Obecny na miejscu Władysław M. starał się uniemożliwić funkcjonariuszowi zatrzymanie swojego kolegi. Zaskoczył policjanta i zaczął okładać go pięściami po głowie; został zatrzymany a jego sprawę skierowano do sądu - powiedziała w niedzielę Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, w trakcie procesu mężczyzna został zwolniony i miał odpowiadać z wolnej stopy. W 2005 roku zapadł wyrok, zgodnie z którym został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. - Od tego czasu wszelki ślad po Władysławie M. zaginął. Mężczyzna nie stawiał się na orzeczone wyrokiem dozory policyjne. Sąd zadecydował aby wystawić za nim list gończy - powiedziała Tietz. Poinformowała, że kilka miesięcy temu sprawa trafiła do zespołu poszukiwań osób Wydziału Kryminalnego KSP. Policjanci ustalili, że poszukiwany przez nich mężczyzna prawdopodobnie ukrywa się na terenie Warszawy. - Funkcjonariusze wiedzieli również, że Władysław M. posiada wiedzę i doświadczenie w sztukach walk, dlatego przy zatrzymaniu poprosili o pomoc kolegów z wydziału realizacyjnego KSP - podkreśliła Tietz.